Sobotni wieczór, 13 września, grupa czterdziestoosobowa z naszej szkoły postanowiła spędzić w Teatrze Narodowym, aby podziwiać arcydramat, którym z pewnością jest ,,Hamlet” w reż. Jana Englerta. Mogliśmy zatracić się w grze Jerzego Radziwiłłowicza, zahipnotyzować postawą Mateusza Kmiecika w roli Klaudiusza, czy rozbawić komizmem słownym Arkadiusza Janiczka, ale tak naprawdę od pierwszych chwil przedstawienia, z zapartym tchem śledziliśmy mistrzowską grę aktorską Hugo Tarresa. Ten młody aktor zmierzył się z legendą teatru Szekspirowskiego i przedstawił oblicze swojego pokolenia, w wypowiadanych słowach: ,,Niech się stanie, co się ma stać”.
Dzieło Szekspira można odczytywać na wielu płaszczyznach. Są tam poruszane nie tylko kwestie polityczne czy moralne. Publiczność została także poddana próbie prowokacyjnej odpowiedzi na pytania: Kim jest współczesny aktor? Co z tymi, którzy odchodzą ze sceny w blasku chwały lub w zapomnieniu? Jaka jest współczesna sztuka?
Z pewnością to artystyczne spotkanie nie pozostawia nas obojętnym na bardzo aktualne pytania dotyczące sensu ludzkiej egzystencji i celowości naszych decyzji, ponieważ ,,Wszystko jest po coś!”